Dlaczego zawsze jak pomyślę o sobie coś dobrego...przyznaję, może coś więcej niż dobrego, zawsze potem jest wielkie SRU (!) i:
albo
zajeżdżam komuś drogę (ale jestem fajnym kierowcą!)
albo
ktoś mi naleje do wózka (ale jestem fajną, wyrozumiałą sąsiadką!)
- Widziała
Pani gdzieś moje dziecko?
(ale jestem
fajną, opiekuńczą mamą!)
albo
wywali mi tworzony przez godzinę tekst
Miało być
długo i skrupulatnie, a będzie tak, żebym mogła wyszczerzyć rano zęby tylko w
uśmiechu gdy syn przyjdzie nas jutro odwiedzić po 6-tej.
Mam taki
chytry plan, żeby przekonać was do czytania blogów. Pokaże wam co ja czytam.Coś
co mnie nakręca do pisania i podtrzymuje w nadziei, że to ma sens. Dla mnie wciąż głęboko ukryty, niejasny
i niezrozumiały ale z pewnością MA!
1. Blog
Radomskiej - Ta to ma jęzor. Gdybym nie miała pracy i planowała w najbliższym
życiu jej posiąść pisanie w takim formacie byłoby naprawdę kuszące. Jeśli
myślisz, że Twoja teściowa, siostra, żona, sąsiadka jest pyskata i ma
niewyparzoną gębę poczytaj Radomską. Dozwolone od lat 18-tu! Serio!
2. Coś dla
facetów. Świeżo odkryty. Świetne poczucie humoru i naprawdę zabawne gify. Nie
wiem jak on to robi. Przykład blogu, który broni się samą osobowością autora.
Można? Można!
3. O nie nie. Na te blog to ja nie wchodzę, ale Kasia i jej koleżanki bardzo prosiły o moje ciepłe słówko więc...
Lubię
poprzeglądać, poprzerzucać strony jak w czasopiśmie dla kobiet. Jak ktoś
doszukuje się w tym głębszego sensu to ... nie dokończę.
Zaglądam
jeszcze do koleżanek z liceum:
do Asi:
uroda, moda, lifestyle (w tej kolejności) - kręci filmy instruktażowe i jak napisała jedna z jej fanek:
"pozytywnie zakręcona wariatka :D Uwielbiam ją oglądać. Mam wrażenie, że gdybym ją poznała to okazałoby się, że mamy ze sobą wiele wspólnego :)"
No i teraz żałuję, że jej lepiej nie poznałam, choć miałam na to 3 lata.
uroda, moda, lifestyle (w tej kolejności) - kręci filmy instruktażowe i jak napisała jedna z jej fanek:
"pozytywnie zakręcona wariatka :D Uwielbiam ją oglądać. Mam wrażenie, że gdybym ją poznała to okazałoby się, że mamy ze sobą wiele wspólnego :)"
No i teraz żałuję, że jej lepiej nie poznałam, choć miałam na to 3 lata.
Była w tym zestawieniu jeszcze taka jedna "matka ze wsi", jak sama o sobie pisze (rodzice blogerzy na pewno znają), ale się na nią obraziłam po pewnej wymianie zdań, chociaż chyba nie powinnam się dziwić. Wiocha zeń, tak jak obiecała, wylazła.
Pamiętajcie.
Ja będę dla was miła w komentarzach.
Spotkałam
się jeszcze z...nie wiem jak to nazwać...bardzo profesjonalnymi blogami w nietypowych
dziedzinach wiedzy. Podziwiam autorki za konsekwencję tematyczną i wgłębianie się w zagadnienia:
o włosach
Doprawdy z wypiekami na twarzy czytałam post o różnicy w odcieniu włosów w świetle letnim i jesiennym.
Dziewczyny o długich włosach, zajrzyjcie koniecznie. A jeśli całe życie
zapuszczacie i nie możecie, nie zaglądajcie bo was szlag trafi!
...i
stanikach
To jest
prawdziwy rarytasik. Najlepiej o tej Pani napisał Kominek:
"Od lat monopolizuje blogosferę, hm, biuściastą. Nie ma, nie
było i zapewne długo nie będzie lepszego i bardziej opiniotwórczego bloga dla
kobiet zainteresowanych tematyką biustonoszy. Jej zapał i wytrwałość w prowadzeniu
bloga są godne podziwu i dopóki będę robił ten ranking, a ona pisała bloga,
będzie w nim zawsze, bo poza edukacją tysięcy kobiet, Kasia udowadnia, że
wygląd bloga (nie zły lecz niemodny) nie ma znaczenia, gdy ma się coś ciekawego
do przekazania."
Zanim się
rzucicie na czytanie to jeszcze ogłoszenie parafialne.
Drodzy
diecezjanie! W dziale komentarzy ksiądz proboszcz dodał nową opcję ComentLuv.
Wystarczy pod komentarzem wrzucić link do waszego bloga lub do swojej strony i się odsunąć. Zobaczycie co się stanie.
Ciąg dalszy nastąpi.
Ciąg dalszy nastąpi.