... ale mnie tu dawno nie było.
Tak. To mój backstage.
I to nie jest mój pokój. I to nie jest krzesełko ani stoliczek dla dorosłej osoby. Od kiedy Ola chodzi i robi co chce i na dodatek jest w fazie "nie wiem co chce, ale chce to natychmiast ... albo będzie nieprzyjemnie" moje myśli, mówiąc najsubtelniej są przy niej. Z moim synem natomiast prowadzę takie oto rozmowy:
Piotrek - Co robisz?
Ja - Piszę
Piotrek - Czemu piszesz?
Ja - Bo muszę coś napisać?
Piotrek - A czemu musisz napisać?
Ja - Bo potem nie będę miała czasu.
Piotrek - A czemu potem nie będziesz miała czasu?
Ja - bo Ola się obudzi.
Piotrek - A czemu Ola się obudzi?
Ja - ... no bo się już wyśpi.
Piotrek - A czemu się już wyśpi?
I tak bez końca. Uwierzcie mi, prościej jest zamknąć komputer. A jeszcze prościej, wygodniej i ciszej dać małemu batona i włączyć bajkę. To straszne jak proste, szatańskie rozwiązania są na wyciągnięcie ręki i jak trzeba mieć dużo zdrowego rozsądku by po nie nie sięgać.
Aby powstał nowy tekst muszę mieć:
- nastrój
Może być kiepski, może być melancholijny albo euforyczny. Nie może być beznadziejnie bezbarwny, bo z tego nie da się wykrzesać Tej potrzebnej iskry.
- fajne fotki
Lubicie mnie podglądać prawda?
- Wolny komputer
Skromne 45 minut.
- Dom bez dzieci
Sory, inaczej już nie umiem.
- Wyciskanie poczucia, że to ma sens bo poprostu to lubię.
Jak widzicie, nie ma w tym składzie tematu, i to dobrego tematu. Zdaję sobie sprawę, że felietony do Twojego Stylu to na pewno nie są.
Tak się bawiliśmy w niedzielę w Łęknicy. 2,5 tysięczne miasteczko na przejściu granicznym z Niemcami i połączone z niemieckim miasteczkiem Bad Muskau. Znajdujący się tu cudny Park Mużakowski jest wpisany jako 12 obiekt w Polsce na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nieźle co?
Ale my wybraliśmy tym razem inną Łęknicką atrakcję - ścieżkę geologiczną na terenie dawnej, podziemnej i odkrywkowej
eksploatacji węgli brunatnych oraz iłów ceramicznych (nie wiem co to), która na skalę
przemysłową prowadzona była tutaj w latach 1920-1973. Czyli dawna kopalnia. Włożono dużo pracy pieniędzy i czasu aby z efektów ogromnej degradacji środowiska stworzyć w miarę łagodną formę terenu i miejsce dla rozwoju nowej szaty roślinnej. Pani od przyrody. Heh. Chyba tęsknię już za tą robotą;) <--- duże mrugnięcie okiem.
Jednym słowem, naprawdę bez folderu informacyjnego nie powiedzielibyście, że tak niechlubnie działał tam kiedyś człowiek.
Ja - Kochanie jedź blisko nas bo tutaj są górki i nie zdążysz sam zahamować. |
Piotrek - górki?! Mniaaaam... |
"Mam Cię mój chudy pajączku" |
Najpaskudniejsze coś, co znalazłam w lesie |
pociek |
Kwaśna woda wylała się na las. Oj nieładnie człowieku. |
Prawie jak norweskie fiordy |
Mały zsiadł z roweru i przypomniało mu się, że nie zrobił dzisiaj jeszcze ani jednego zdjęcia. |
DAAAAJ!!! |