...

wtorek, 28 października 2014

pocztówka z Żar

 
zdjęcie STĄD          

           Taki mam dzisiaj dobry dzień, tak ładnie świeci słońce i zobaczyłam w jakimś konkursie internetowym tak piękne zdjęcie naszego rynku, że stwierdziłam, że chcę dzisiaj pociągnąć ten temat i znalazłam kilka fajnych zdjęć Żar. Całkiem fotogeniczne miasteczko;).
            Patrząc przez okno i widząc starszego pana jadącego na rowerze, panią kupującą kwiaty w kwiaciarni zastanawiam się jak niesamowicie muszą splatać się drogi dwóch ludzi, żeby mogli się oni minąć w tej jednej sekundzie na chodniku. Czy ten Pan na rowerze i Pani z wiązanką też się dziwią jaki ciąg wydarzeń sprawił, że swoje życie związali z tym miastem? A może mieszkają tu od pokoleń i to ich rodzice mieli jeszcze przebłyski takich myśli? Mimo 5 spędzonych tutaj lat chyba nadal czuję się nieswojo.  

Znam kilka osób, które przyjechały tu wyrwane ze swoich rodzinnych miejscowości, oddalonych o setki kilometrów. Łączy nas szczególna nić porozumienia. I tylko my wiemy co kryje się za pytaniem, które zawsze między nami pada: 

- Często jeździsz do domu? 

Kolekcjonuję w pamięci te osoby i dość ciekawa grupa się utworzyła. Ksiądz dziekan, prokurator i jeden Włoch.
Zaczyna się robić smutno, a przecież to słońce tak świeci! Tak więc dzisiaj pocztówka z Żar. Jak macie niedosyt to zapraszam do zakładki O mnie.


zdjęcie STĄD

 zdjęcie STĄD

 zdjęcie STĄD

Strzeżcie się tego widoku w tylnym lusterku na żarskich drogach. Miejscowi już ich znają. Czas zmienić autko.
 

Jakbyście napotkali to wsiadajcie.
zdjęcie STĄD

Zdecydowanie moja ulubiona część Żar - Zielony las. Spokojnie możnaby w nim nakręcić kilka scen Władcy Pierścieni. Pamiętacie scenę ucieczki Frodo z wąwozu na początku pierwszej części sagi?
zdjęcie STĄD

Sentymentalne wspomnienie Woodstockowej historii.
zdjęcie STĄD

Nie byłam, nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiona jestem!
Mówię Żary, myślę zapasy. Dużo zapasów i dużo sukcesów.
zdjęcie STĄD

I jeszcze raz Woodstock w Żarach. Pamiętacie film "Kill Bill"? Sceny krwawej jatki kręcone były w czarnobiałych kolorach aby złagodzić ich brutalność.
Nie poznałam ani jednego Żaranina, który z nostalgią wspomina te czasy i żałuje, że odebrano Żarom Woodstock. Z mojego wywiadu wynika, że przeciętny mieszkaniec Żar po prostu nie miał za wiele doczynienia z tym wydarzeniem, a uczestnicy festiwalu nie kręcili się po mieście. Znam też takich, którzy wspominają Woodstock jako 3 dni intensywnego zbijania kasy na przyjezdnych, wprowadzając w obieg handlowy dosłownie wszystko. Podobno najlepiej szła woda pitna, papier toaletowy i piwko. Oczywiście wszystko z kosmiczną przebitką.


Może przeczytam - Dawna poczta saksońska Drezno - Żary - Warszawa.
zdjęcie STĄD

zdjęcie STĄD

I tak dzień i noc.
zdjęcie STĄD

Tak to widzę.